środa, 27 lutego 2013

Mój nr 1 !


Hej :) Dziś chciałabym Wam przedstawić mój zapach nr 1. 
Nie jest to jakiś wyszukany perfum, ani tez żadna klasyka typu Coco Chanel czy Chloé choć nie powiem - chciałoby się ;). 

Mój zapach, który do tej pory zawładnął moim sercem i myślę, że zostanie na dłużej, to Lolita Lempicka. 
W swoim małym 'zbiorze' perfum, posiadam dwa takie same zapachy - wodę toaletową (50 ml) oraz wodę perfumowaną (30 ml).

zdjęcie pochodzi ze strony: modnezapachy.pl

Do tej pory miałam styczność z wieloma zapachami tej marki, zarówno męskimi jak i damskimi. Większość przypadła mi do gustu, lecz były też takie, których zapach po pierwszym wrażeniu mnie nie przekonał. 
Kiedy tylko zapoznałam się z TYM zapachem, wiedziałam, że muszę go mieć i tak też się stało. 

Pierwszą buteleczkę dostałam w prezencie i muszę przyznać z bólem serca, zużyłam już całą (wodę perfumowaną - 30 ml).
Zapach idealny ! Jest, jak dla mnie, delikatny, romantyczny
i dość słodki, mając go na sobie czujemy się uwodzicielsko, kobieco, zjawiskowo. 

Zapach utrzymuję się bardzo długo - cały dzień czuć go na ciele, a na ubraniach utrzymuje się nawet do kilka dni i zawsze gdy nim pachnę wszyscy pytają co to takiego.
(dodatkowo kiedy się nim spryskam , mam ochotę chodzić cały czas z nadgarstkiem przy nosie ;D )
Nie jest to mocny zapach, który przyprawia mnie o ból głowy czy mdłości ( a i takie zapachy się zdarzały...). 

Nuty zapachowe: lukrecja, bluszcz, anyż, orientalne nuty kwiatowe, wanilia, bób tonka, wetiwera, piżmo, paczula, fiołek, irys, wiśnia amarena.


Kiedy już pozachwycamy się zapachem i jego trwałością, można przejść do flakoniku. CUDO ! Już za samą buteleczkę, każdy powinien go mieć na swojej półce. 
Uroczy kształt przepięknie zdobionego jabłuszka (serduszko na atomizerze urzekło mnie chyba najbardziej !).
Możemy mieć trudność z atomizerem, gdyż korzystanie z niego na początku może być ciężkie, ale z biegiem czasu da się przyzwyczaić.



zdjęcie pochodzi ze strony: www.chic-time.com

Tym uroczym akcentem kończę moja dzisiejszą wypowiedź - chociaż mogłabym się nim zachwycać bez końca...
W moim 'zbiorze' mam jeszcze kilka zapachów, o któryś kiedyś Wam opowiem :)

A teraz pytanie do Was : Czy używacie tego zapachu ? Jakie są Wasze opinie ? I jakie macie swoje nr 1 ?!

Pozdrawiam, Agata!

wtorek, 26 lutego 2013

Koszula w kratkę

Na szybko wklejam dzisiejszy strój dnia. 
Zdjęcia są wykonane średnio, bo rano było jeszcze dość ciemno.
Mam na sobie :
koszula- New look (sh) z wstążeczką z pasmanterii
spodnie- Pull&bear







poniedziałek, 25 lutego 2013

Timberland

Dorwałam ostatnio takie buciki w Odzieży Skandynawskiej :)
Przeszukiwałam Allegro i kilka razy licytowałam, ale nigdy nie udało mi się ich kupić w rozsądnej cenie.
Ale kiedy dojrzałam je za szybą to nie mogłam się powstrzymać. Szybko wpadłam do środka i okazało się, że są w moim rozmiarze :) No i oczywiście kupiłam ! 






Timberland, rozmiar 37,5.


Jak Wam się podobają ?

niedziela, 24 lutego 2013

Muffinkowe love!



Uwielbiam słodycze w każdej postaci, a najbardziej smakują mi te, które mogę przygotować sama w domu. Przepis na muffinki jest najprostszym przepisem na domowe słodkości. Wierzcie mi lub nie, ale całość jest nie tylko dziecinnie prosta, ale również dostarcza nam wspaniałej zabawy!

Potrzebujemy:
½ kostki margaryny do pieczenia (np. Kasia),
1,5 szklanki mąki (250 g),
1,5 szklanki cukru (125 g),
½ szklanki mleka,
sok z połowy cytryny,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
szczypta soli,
2 jaja,

Dodatkowo potrzebujemy blachę do babeczek oraz papierowe foremki.
Z tych proporcji otrzymamy około 12 muffinek.

Na początku rozpuszczamy margarynę w garnku i odstawiamy do wystygnięcia.

Następnie do miski przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia oraz dodajemy cukier. Mieszamy.

Do osobnej miski wlewamy mleko, wbijamy jajka i dodajemy szczyptę soli. Roztrzepujemy te składniki.

Do sypkich składników (czyli mąki z proszkiem do pieczenia i cukrem) dodajemy mleko z jajami, a następnie rozpuszczoną margarynę oraz sok z cytryny. Całość miksujemy do uzyskania jednolitej i gęstej masy.

Blachę wykładamy papierowymi foremkami. Łyżką przekładamy ciasto do foremek ( nie dajemy więcej niż 2/3 wysokości foremki, ponieważ muffinki jeszcze wyrosną).

Muffinki pieczemy przez 15 – 20 min. W temperaturze 200 °C.

Gdy muffinki są już gotowe możemy je przystroić w dowolny sposób (i tu zaczyna się najlepsza zabawa!). Tym razem postanowiłam polać urocze babeczki jasną polewą czekoladową oraz posypać je kolorowymi cukierkami.

SMACZNEGO! :)

Oto kilka zdjęć moich cudeniek! 






Haul.

Hej ! ;) ostatnio wybrałam się do miejscowego SH, gdzie kupiłam kilka rzeczy oto one :

Biała bluzeczka z koronką (ginatricot)



Koszulka mgiełka, dłuższy tył i piękny nadruk-  kolorowe ptaszki (internacionale)



Szara, sportowa koszulka z nadrukiem (george)


Koszula w kratę z uroczymi kwiatkami na mankietach! ;) (primark)


Sweter w pasy ze złotym zamkiem na plecach (atmosphere)


Szara chusta w fioletowe czachy 

I na koniec zdobycze już nie z SH, obydwa serca będą zdobić nasz 'salon' :) (pepko, klik)


Pozdrawiam, Agata ! 



sobota, 23 lutego 2013

Paznokcie OPI

Na zdjęciu manicure hybrydowy wykonany lakierami soak off OPI gel color. 
Lakier świetnie się rozprowadza, więc paznokcie pomalowane łącznie 4 warstwami OPI gel color (baza, 2 razy kolor, top coat) - wyglądają jak po nałożeniu jednej warstwy zwykłego lakieru. 
Manicure hybrydowy utrzymuje się na zdrowych naturalnych paznokciach średnio 2-3 tygodnie. 
Gel color OPI ma jeszcze jedną zaletę: z łatwością się go zdejmuje w łagodnym dla naturalnej płytki preparacie. 
Ja takie paznokcie "noszę" już od ponad roku, naturalna płytka nie jest zniszczona nawet tak jak po jednym założeniu tipsów czy nawet żelu.
Paleta kolorów bardzo się rozszerzyła w ciągu ostatnich miesięcy, dlatego mogę pozwolić sobie na kolor na jaki tylko mam ochotę :)
Naprawdę szczerze polecam.






Kolor: A GOOD MAN- DARIN IS HARD TO FIND GC H47